Farmy alg zamiast lasów
Każdego dnia z powierzchni Ziemi znikają kolejne lasy, które są zielonymi płucami planety. Jakiś czas temu zaprezentowano wynalazek, który może zastąpić lasy. To niewielka farm alg, produkująca dziennie tyle tlenu, co 37 kilometrów kwadratowych lasu.
Farma alg to hybryda biologii, technologii i architektury. Ma kształt dachu zapewniającego mieszkańcom miast schronienie przed słońcem. W środku dachu znajduje się woda, a w niej algi. Całość jest zarządzana przez elektroniczny system. Dzięki temu glony potrafią efektywnie przeprowadzać fotosyntezę. Jej wynikiem są nie tylko bardzo duże ilości tlenu, ale i 160 kilogramów biomasy, która może być wykorzystana do uzyskania energii.
Na razie udało się stworzyć jedynie prototyp, ale pomysł jest bardzo interesujący. Algi mogą w pewnym stopniu pomóc zniwelować zanieczyszczenie powietrza, zwłaszcza w dużych miastach. Pamiętajmy jednak, że nic nie zastąpi nam lasów, które są niezbędne do prawidłowej kondycji środowiska i nas samych.
Świetna inicjatywa tym bardziej, że lasy znikają w ekspresowym tempie, a nasz planeta sama nie da rady.
Fajnie, nie wiedziałam, że algi mogą tak pomóc naszemu środowisku.
Nic nie zastąpi w 100% lasów, ale pomysł wydaje się być bardzo fajny! Ciekawe, czy się przyjmie
Zgadzam się z ostatnim zdaniem, że nic nam nie zastąpi lasów
Jednak połączenie jednego z drugim,to bardzo dobry pomysł 
Czy takie farmy alg byłyby bardzo drogie?
Pomysł ciekawy, ale czy w polskim klimacie zadziała?