Masowa wycinka drzew w Polsce
Z pierwszych stron gazet nie schodzi temat legalizacji wycinki drzew w Polsce. Za decyzją ministra Szyszko, poszła fala masowej wycinki drzew – zarówno tych, które trzeba było ściąć, jak i tych które nikomu nie przeszkadzały. Przypomnijmy – 1 stycznia 2017 r zmieniło się polskie prawo, które do tej pory ograniczało właścicielom posesji możliwość samodzielnej wycinki drzew.
Niestety, od stycznia obserwujemy zatrważające rezultaty wprowadzenia takiej zmiany – z naszych podwórek znikają drzewa, które w wiekomiejskim gąszczu były niejednokrotnie jedyną zielenią. Dzieciom zabiera się miejsca zabaw, kryjówek, zwierzętom ich domy. Owszem, dla inwestorów to czysty biznes, ale czy nie warto czasem zastanowić się nad szerszym kontekstem tej sprawy?
Mamy nadzieję, że ustawa zostanie znowelizowana, i że właściciele prywatnych posesji do tego czasu się opamiętają. Pamiętajmy – wycinka drzewa zajmie kilka godzin, ale odbudowa jego zycia nawet kilkaset lat. Nie podejmujmy takich decyzji ad hoc.
Mam nadzieję, że p. minister poniesie odpowiedzialność (polityczną/cywilną/karną/finansową) za współudział w dewastowaniu przyrody .
Najdziwniejsze są te sprawy, które wychodzą przy okazji, przykładowo tutaj: http://www.polskatimes.pl/fakty/kraj/a/zielen-w-borku-faleckim-znika-zamiast-drzew-bloki,11884758/ i teraz tak, to że rolnik wytnie drzewo to mało, jest jedno – a jak ktoś ma dostęp do setek drzew?
Przerażające, jak mało potrzeba, by ludzie zapomnieli o tym, jak ważne są drzewa i przyroda. Oby ta ustawa szybko została zmieniona. Niestety prawo nie zmienia mentalności ludzi i kto nie szanował przyrody wcześniej, nie szanuje jej także teraz. Zapraszam do lektury mojego tekstu na ten temat miastokobiet .pl/ po-co-czlowiekowi-drzewo/
Nie mogę doczekać się wymiany tych pseudoministrów. To co się teraz wyprawia, to jest chore. Czy w Ministerstwie Ochrony Środowiska nie kończyli żadnych szkół? Kazałbym ,żeby z własnej kieszeni zapłacili za tę dewastację
Aż serce się kraja, w innych krajach poszli już po rozum do głowy a u nas się niszczy przyrodę.
Nie liczyłbym na jakąkolwiek dobrą zmianę – zapewnienia rządu, że jakiekolwiek prace zostaną podjęte ma na celu poprawę własnego wizerunku partii – za pośrednictwem ocieplenia wizerunku ministra środowiska, który najwyraźniej nic sobie z tego nie robi.
Mam nadzieję że ludzie przestaną wycinać drzewa a ustawa zostanie jak najbardziej poprawiona
Uważam, że to co się dzieje aktualne to przesada. Ludzie tną na potęgę co nie powinno mieć miejsca, ale z drugiej strony mając swoją działkę na ktorej sami sadzilismy drzewa a potem chcemy coś w niej zmienić i tu pojawiał się problem bo drzewa nie można było wyciąć. Przepisy powinny być wyśrodkowane., czyli tak zwane furtki kiedy możnaby było wyciąć bez pozwolenia.